piątek, 21 maja 2010

Mały problem



Hm... Zauważyłem lekki problem związany z moim planem finansowym do początku lipca. Wszystkie przedsięwzięcia które dają grubszą kasę będą dopiero procentować w okresie lipca. Tak więc będzie to trochę za późno niestety. Nie mówię że to źle- to jest super, ale jest zagrożona moja pierwsza część planu. Mam parę pomysłów: klocki, koszulki, konta WBK, pożyczki społecznościowe- ale z tego wszystkiego tylko klocki moją realną szansę dać mi zysk do końca czerwca, choć i nie w 100% bo pogoda jest jak każdy widzi;/ Z tymi klockami musiał bym się bardzo pośpieszyć ale nic nie zrobię jak ciągle pada (ulotki), koszulki hm... nie no tu także trzeba czasu. Nie mówię że to źle- wręcz przeciwnie. Ale trochę czas goni. Choć wiem także że nic na siłę i nie powinienem się śpieszyć. Pokombinuje i zobaczymy. Może się uda. Obliczyłem że w najlepszym wariancie z pieniędzy przeznaczonych na studia do końca czerwca mogę zaoszczędzić ok 800zł. To dużo i mało. Skąd reszta? Jak ugryźć te 10 tys zł? Jeśli moje projekty nie mają szybkiego zwrotu pieniędzy? Właśnie się zastanawiam...
Aha: jeszcze pożyczyłem mamie 200zł;] eh:P
No nic trzeba będzie kombinować, muszę się postarać o jakiś aparat fotograficzny i porobić zdjęcia niepotrzebnych rzeczy i wystawić je na allegro.
Zawsze jakaś kasa. No i auto. Wczoraj ledwie odpaliło. Powoli biorę się za jego składanie w wewnątrz. Nie wiem ile mi to zajmie i czy dam rade sam to zrobić:) ale to akurat gdybym sprzedał dało by większy przypływ pieniężny i byłby to lekki komfort psychiczny.
Robota w komisjach wyborczych? Niestety się okazało że nie wiadomo jak będzie. Nikt nic nie gwarantuje, można tylko się dowiadywać na razie.

Podsumowując: Jak na razie zaliczam tyły i trochę mały pesymizm wkradł się pod ubranie. Ale ja to ja. Coś wykombinuję...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz