wtorek, 11 maja 2010

"Mam nowy plan, nikt nie wie jeszcze że go mam-a co mi tam!"

Witam!
W związku z tym że nastał okres letni już (wreszcie) istnieje wiele okazji by moją piękną (na dziś dzień) kwotę widniejącą po prawej stronie trochę uwypuklić.
A mianowicie obrałem Nowy PLAN. Składa się z dwóch części:

I cz.
Zakłada on iż do początku wakacji (tych studenckich- 01.07-01.10) czyli do 01.07.2010r deklaruje się uzbierać łączną kwotę aktywów opiewającą na 10 tys zł. Z tego co widzę muszę zatem uzbierać 2332 zł na dzień dzisiejszy co jest kwotą naprawdę dużą w tak krótkim terminie (50 dni). Że tak powiem wszystkie chwyty dozwolone w celu zebrania tej kwoty ale oczywiście w granicach prawa :) żeby nie było! Na dzień dzisiejszy myślę że trochę sobie za bardzo podwyższyłem poprzeczkę ale przecież jeśli się nie uda- nic nie stracę. A nauczę się wiele i doświadczenie też będę miał:)
Tak więc do 01.07 10 tys zł po prawej stronie mojego bloga ma się pojawić krwistą czcionką!!!:D

II cz.
Zakłada jeszcze bardziej ambitny scenariusz. A mianowicie deklaruję się że uzbieram kolejne 10 tys zł do.... KOŃCA WAKACJI!!!??? tak właśnie! Czyli II etap będzie obowiązywał od 01.07.2010r- 01.10.2010r! Hm... tu już troszkę gorzej bo jak w niespełna 3 miechy zebrać taką kwotę??? wychodzi co najmniej 3,333zł zysku na miesiąc po opodatkowaniu! Eh. ale przecież walczyć trzeba. Dodatkowym utrudnieniem oczywiście będzie to że ten czas będzie skrócony o praktyki wakacyjne- 2 tyg, i pewnie o wakacje- ok 2 tyg. razem miesiąc. Z tego co zostaje to czyste 2 miesiące na zarobienie 10 tys zł (daje nam to już 5 tys netto na miecha- UFF). Oczywiście przecież trzeba odjąć także koszty wakacji, codziennych zakupów, przyjemności wakacyjnych itp. Tutaj tym bardziej wszystkie chwyty dozwolone ale oczywiście w granicach prawa Polskiego. Choć sam nie wiem jeszcze jak tego dokonam- zrobię to! Chodź by nie wiem co:)

Nowy PLAN przewiduje że mam mieć równiutkie (lub więcej) 20 tys zł po zakończeniu wakacji. Plan nader ambitny, powiedział bym lekko trącający o marzenia. Ale przecież jeśli nie uda się go zrealizować zawsze i tak będę do przodu o wiele wiele:).

Tak więc mam już ogólny zarys planu finansowego na najbliższe miesiące i wakacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz