środa, 18 sierpnia 2010

Ludzie są Popierd***** / Czyli o wartości przedmiotów materialnych



Witam!
Na początku chciałem przeprosić za chwilową absencje na blogu, oraz wytłumaczyć się iż w 100% nie jest ona spowodowana tylko i wyłącznie przeze mnie:)- niestety mam problemy w domu i chroniczny brak czasu.

Chciałem dziś tylko napisać że ludzie są dziwni. I to bardzo. Za coś co im się podoba, co cenią bardziej niż inne przedmioty są skłonni zapłacić na prawdę olbrzymi kwoty pieniędzy. Weźmy takie diamenty, złoto itp. Jakoś nie mają wielkiego znaczenia gospodarczego jeśli chodzi o przydatność w społeczeństwie. Mają tylko i wyłącznie wartość taką jaką sami ludzie ją wykreują w głowie. Przecież ogólnie jest to kawałek żółtego metalu oraz kamień węgielny. Ot. niby nic a jednak wiele...
To siedzi w naszych głowach, to że jesteśmy skorzy zapłacić za to wiele pieniędzy a np. chleb kosztuje już 4zł. A teraz pomyśl co by Ci było z tych diamentów, złota i Bóg wie jeszcze gdybyś wylądował na bezludnej wyspie? Nie ma na niej nic, tylko piasek, drzewo i Ty sam. Aha jeszcze sztabka złota i jeden mały diament. Czy Ci są one tak potrzebne? Raczej nie. Przydał by się w tej sytuacji ten bochenek chleba, co? I jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki chleb jest warty miliony a złoto i diament grosze. A czemu? Bo nie są już wam tak potrzebne. Najpierw musimy zaspokoić swoje najważniejsze potrzeby, musimy przeżyć. Po co nam ta sztabka złota? Bynajmniej nie zabijemy nią rekina którego później upieczemy. Złoto samo w sobie to tylko metal który ludziom się bardzo podoba i dlatego jest w cenie, z diamentami tak samo. A ceny zbóż, chleba, produktów spożywczych, ziemniaków? W jakiej są? W relatywnie niższej niż owe dwa dobra wspomniane powyżej. Tak to się kręci. Tak się dzieje. Że ludzie jeśli dostają coś łatwo, w dużych ilościach i jest to odnawialne w pewnym stopniu nie szanują tego, nie jest to tyle warte dla nich- a powinno. Ponieważ dzięki temu żyją. Jednak tak nie jest. Czemu dziś tyle kosztuje złoto? Ponieważ cały czas jest ktoś kto da większą kasę za ten metal. Bo zawsze ktoś jest na tyle zachłanny i chce się przypodobać innym że kupi za więcej to złoto- byle je mieć na własność. Wszystko jest w naszych głowach- wartość złota, diamentów, jedzenia- także.

Coś z mojego podwórka:
aukcja allegro



Poznajecie? Tak to moja aukcja. A teraz zobacz za jaką Kasę poszły te klocki. Wychodzi ok 78zł za 1KG. Masakra, dla mnie to przegięcie w biały dzień. Jak można za kawałek plastiku dawać taką kasę? W imię czego? Nie lepiej iść do teatru, na kolację z bliską osobą? albo zafundować cały dzień dziecku w wesołym miasteczku, ZOO lub innych miejscach? Ja wiem że to jest trwalsze i w ogóle. No ale bez przesady za jaką cenę? Powiedzmy że dla dzieci... No to przecież można na innych aukcjach kupić tyle klocków za 200zł. Dziecko się pobawi. Nie trzeba mu kupować oryginalnych- i tak nie pozna. Cobi są warte grosze, a zabawa taka sama. Jak dla mnie jest to ewidentna bańka spekulacyjna. Oczywiście cieszę się z tego że zarabiam na tym, ale do czego to prowadzi? Kawałek plastiku to jest!? tak samo Złoto, diamenty i inne! to tylko przedmioty warte tyle ile kosztuje ich wyprodukowania. Niestety marżę ustalamy już w naszych głowach- my sami.
Na koniec chciałbym poinformować iż ta aukcja jest niesamowita, ta cena jest szalona. Nie wiem czemu ludzie za tak wiele je kupują. Może wiedzą czegoś co ja nie wiem? Może sprzedają po 100zł za 1 Kg gdy kupią ode mnie? Gdzie tego się dowiedzieć do cholery?:) Ja nie wiem, dlatego na razie zostaje przy swoim. Bądź co bądź wydaje mi się że jest to jedyna taka aukcja z tak wysoką ceną. Biło się o nią do końca dwóch użytkowników i nikt nie chciał popuścić. Cenę więc także podbiła zacięta rywalizacja. Ciekaw jestem czy to był tylko wyjątek od reguły...
Pozdrawiam

9 komentarzy:

  1. ja Ciebie nie rozumiem, zamiast sie cieszyć, ze zarobiłes to jakies filozficzne wynurzenia publikujesz ;) ale dobrze piszesz, wszystko jest warte tyle ile jestesmy w stanie za to zapłacić i nie posadzałbym ludzi, którzy kupuja te klocki o nic, bo dla nich to moze byc niewielki wydatek i wcale nie oznacza ze z tego powodu zrezygnuja z wyjscia do ZOO z dzieckiem czy z kolacji w restauracji, nie mierz wszystkich swoją miarą. Jedni wola zaplacić duzo, ale mieć dostawe do domu, a inni wola zaplacic mało, ale 2 czy 3 tygodnie jezdzic i rozwieszać ulotki :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogólnie chodzi mi o to że jeśli te klocki są warte powiedzmy normalnie 45zł za 1KG to czemu oni dają aż 78zł? Chodziło także o to że złoto to kawałek metalu któremu wartość dał człowiek- wszystko rozgrywa się w naszych głowach. Nie ma to realnego odzwierciedlenia w wartości złota. Podobnie jest z Klockami lego. I nie przesadzajmy ale taka cena- nie jest normalną ceną, tak samo cena paliwa, złota, monet kolekcjonerskich. To wszystko przecież ma wartość nadmuchaną. Która kiedyś pęknie.
    PS> Ja się cieszę:) niech nie zmyli cię treść posta;]

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do aukcji to gratulacje, co do wpisu to w sumie prawda, takiego sobie matrixa stworzyliśmy i teraz będziemy to ciągnąć aż się machina sama doprowadzi do destrukcji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli uważasz swoich klientów za popier..... to nigdy nie chciałbym być twoim klientem...

    OdpowiedzUsuń
  5. @up
    Można by coś takiego wyczytać z tego wpisu, ale myślę, że nacisk był położony na coś trochę innego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie. Nie chodziło mi o moich klientów, tylko o to jak ludzie sami z siebie dmuchają tą mydlaną bańkę "wartości" która jest tak naprawdę iluzją. Chodziło o kawałek plastiku który osiągnął niezrozumiałą dla mnie cenę która odrywa się znacznie od jej realnej wartości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli to komuś przynosi szczęście i ma na to kasę to o co chodzi ? i na ile ten stan świadomości można wycenić ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak samo jest z grami. Ile warta jest płyta z plastiku, kawałek papieru nazwany okładką, trochę drewna z tuszem zwanego książeczką i pudełko z plastiku? Wyprodukowanie tego samemu kosztowało by kilka złoty (nie licząc programu/gry/plików). A ludzie skłonni są płacić nawet 229zł za sztukę lekką ręką. Kiedy pomyślałem o tym jako o plastiku przestałem kupować gry i filmy po 100-200zł. Ale włożenia kolorowej płyty do napędu, czystego sumienia, tego widoku i szczęścia podczas grania nie można za bardzo ocenić. Na pewno nie jest to warte 200zł, tylko np. 50zł. Dochodzi tu też sprawa ile mamy i skąd na to pieniądze i ile nas to rzeczywiście kosztowało. Dla jednego to może być godzina pracy dla kogoś 2 miesiące dzień w dzień zarabiania w internecie klikając w reklamy czy zbierając puszki. Ważne chyba jak pozyskaliśmy przedmiot i ile nas to kosztowało wysiłku a nie pieniędzy. Pieniądze są tylko półśrodkiem za np. pracę. Jeśli pieniądze pozyskał bym np. w prezencie od kogoś czy z lokaty to o wiele łatwiej mi było by je wydać niż takie dla których musiałem poświęcić tydzień życia. I tak dla kogoś sztabka złota czy brylant może być tygodniem pracy a dla innego rokiem. No i ostatecznie nie ma w życiu zbyt wiele takich sztabek czy brylantów do kupienia. Przeciętnemu człowiekowi wystarczy 1szt. Co innego chleb którego trzeba kupować np. 15szt w miesiącu. Gdyby ów chleb kosztował tyle co złoto to by nikt go nie jadł, z drugiej strony gdyby złoto kosztowało tyle co chleb każdy by tym gardził jak zwykłymi kamieniami. Wszystko siedzi w naszych głowach, i człowiek człowiekowi zgotował wszystkie problemy, czynsze, opłaty i wymóg pracy. Powinno nas obchodzić jedynie jedzenie, a jak jest każdy wie. Teoretycznie np. 100zł powinno wystarczyć by przeżyć miesiąc, a zaraz zwali się za 600zł opłat podstawowych na które w 50% nie mamy wpływu lub wiążą nas w drugich 50% umowy.

    OdpowiedzUsuń