poniedziałek, 1 listopada 2010

Realizacja punktu 1 z Planu 4-miesięcznego



Mowa oczywiście o realizacji pierwszego punktu planu który sporządziłem niedawno temu na potrzeby pierwszych 4 miesięcy. Jeśli go czytelniku nie czytałeś a chciałbyś się z nim zapoznać, zapraszam: Plan na najbliższe 4 mieś +( ewentualnie 6mieś)

Punkt 1.
Dobra. Jutro idę na pierwszy dzień "roboty" w nowej pracy. Mam nadzieje że będzie bezstresowo i ogólnie dobrze. Równolegle już teraz szukam dodatkowej pracy na teraz. Oczywiście dopóki nic nie wymyśle lepszego (czyt. pomysł na biznes). Jak co roku na święta Bożego Narodzenia na pewno w marketach będą potrzebne ręce do pracy. Osobiście mam alergię do pracy w marketach. Pracowałem w nich długi czas już w szkole średniej i wiem czym to pachnie. No ale cóż. Tu chodzi o pracę i pieniądze nie o wygody. Biorę także pod uwagę różnego rodzaju kolportaż ulotek, wybory samorządowe (pracuje nad tym- 135zł/1 dzień) i inne. Chodzi głównie o różnego rodzaju "fuchy" bo z nich można w relatywnie krótkim czasie wyciągnąć najwięcej.

Punkt 9.
Wróciłem ponownie do biegania. Kiedyś mi to bardzo pomagało. Nie tylko w zrzuceniu kilogramów ale także w samopoczuciu, ogólnej determinacji, dążeniu do celu itp. Bo przecież bieganie opiera się na wytrwałości. Nie na kondycji. To drugie można wyrobić z czasem, to pierwsze musi być- bo to przepustka do lepszego jutra, także kondycji:) Tak więc wiadomo o co chodzi. Jak na razie truchcik wieczorami na dystansie 4 km. Niestety trening przewidziany na rano mi zupełnie nie wychodzi. Jest zimno, jestem od razu po przebudzeniu i ostatnią rzeczą którą chciałbym wtedy zrobić to wyjść na zewnątrz i pobiegać. No niestety, leń ze mnie. Jeśli się uda to chciałbym biegać rano i wieczorem. Oczywiście w miarę możliwości. Wyczaiłem także basen, w którym miesięczny karnet kosztuje 30zł bodajże. Jako że będę miał bilet miesięczny. Można by także na to się skusić.
Tak więc i plan 9 jest w realizacji.

Tak więc lekkie podsumowanie:
Pół pierwszego punktu jest już zrobione. Druga część jest także w natarciu. Po prostu pracuje nad całokształtem tego punktu. Jest on chyba najważniejszy w ciągu całych 4 mieś. Tak więc muszę go zrobić porządnie. Wszelkie propozycje mile widziane gdyby coś:) Ponownie zaczynam biegać. Zważam na to co jem i w jakich ilościach- punkt 9 w realizacji. Punkt czwarty także.

PS. Zauważyłem błąd w myśleniu albo w egzekwowaniu postępów mojej osoby. Teraz staram się robić to porządnie i przede wszystkim trzymam się listy którą mam do zrobienia, konsekwentnie muszę odhaczać kolejne punkty i dążyć do tych jeszcze nie zrobionych. Liczą się konkrety i progres. On jest wyznacznikiem dobrej pracy.

Pozdrawiam

1 komentarz:

  1. Słyszałeś o ZTD jako sposobie na uporządkowanie życia i realizację celów? Polecam.

    OdpowiedzUsuń