niedziela, 28 marca 2010

fragment artykułu z interii.pl

(...)"- Ludzie, którzy odnoszą sukces, są niepoprawnymi optymistami - mówi Joan Kane, psycholożka z Manhattanu, która pracuje z wieloma wysoko postawionymi dyrektorami. - Nie mają poczucia ograniczeń, jakie krępują większość osób. Ich potencjał nie jest niczym ograniczony. Nie powstrzymują ich ani wiek, ani zobowiązania rodzinne.

Nieograniczony optymizm. Nienasycona potrzeba wygrywania. Oto cechy charakterystyczne najbogatszych. Jest ich dużo więcej.
Więcej na ten temat


Trzeba mieć duży tupet, by zrezygnować z bezpiecznej posady biurowej, miesięcznej pensji i solidnego ubezpieczenia medycznego, po to, by założyć niewielką firmę, nie mówiąc już o zbudowaniu imperium. Miliarderzy mają pewność siebie graniczącą z arogancją, która przysłania im obawy i wątpliwości, nawet gdy w grę zaczynają wchodzić większe stawki a interesy zaczynają być coraz bardziej skomplikowane. Innymi słowy, mają niezwykłą umiejętność lekceważenia porażek.

- Ludzie sukcesu postrzegają porażki jako szansę na zgromadzenie danych - twierdzi psycholog David Ballard, przewodniczący Programu Ochrony Zdrowia Pracowników prowadzonego przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologii (American Psychological Association Health Workplace Program). - W ten sposób się uczą. Jest to część procesu, a nie ślepy zaułek."
interia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz