wtorek, 26 października 2010

Bitwa trwa



Cały czas poszukuję pracy. Nie powiem że jest źle bo odzew czasem jest. W sumie codziennie jeżdżę na 2 rozmowy kwalifikacyjne. Oczywiście codziennie także wysyłam nowe CV w oczekiwaniu na lukratywną propozycję. A jaka ona jest? Ano na pewno nie taka jaką mi wszyscy dotychczas proponowali: czyli sprzedaż produktów przez telefon- telemarketing, sprzedaż telewizji N oraz Cyfrowy Polsat- czyli namawianie starszych babci i dziadków na najdroższe pakiety. Niestety tylko takie propozycje dostawałem dotychczas.
Od razu deklaruje że żadnych telewizji nie będę sprzedawał ponieważ nie chce oszukiwać ludzi- byłem na jedno dniowym pokazie pracy. i wiem jak oni działają. To chore. Była by to ostatnia praca jaką musiał bym podjąć. W ostateczności.
Ale są także dobre aspekty poszukiwania pracy. Mam kilka spostrzeżeń oraz czegoś (kurde naprawdę!:D ) się nauczyłem.

1. Pracodawcy nie przygotowują się na rozmowę z tobą.
Niestety to prawda. Przy rozmowie kwal. dopiero czytają moje CV, a także stwierdzają iż nie studiuję (jest napisane w CV że jednak studiuję). No niestety taka prawda. Tak więc radze się dobrze nauczyć opowiastki o samym sobie i o swoich wojażach zawodowych.

2. Pracodawcy nie czytają tego co jest w twoim CV.
(Tak jak wyżej)

3. Najważniejszy punkt twojego CV to ostatnia posada pracy.
W większości przypadków pracodawcy pytali się o ostatnią pracę. Co robiłem, czemu już tam nie pracuję, jak mi się pracowało i co mi się nie podobało w tamtej pracy. Postaraj się by była ona maksymalnie najciekawsza, najbardziej prestiżowa oraz najbardziej przychylna twojemu przyszłemu pracodawcy. Musi być po prostu NAJ!:D

4. Nie jąkaj się, nie narzekaj na byłego pracodawcę, mów płynnie i stanowczo!
(brak komentarza)

5. Przygotuj się na Bardzo głupie pytania (aż do bólu) typu po każdej wypowiedzi prowadzącego powiedz co o tym myślisz. Najlepsze jest to pytanie (usłyszałem je 5-6 razy w ciągu jednej rozmowy) " I co pan o tym myśli?"
Na jednej (telefonicznej) rozmowie kwalifikacyjnej miałem właśnie takie głupie pytania:
-Kobieta opowiada i opisuje pracę, po czym mówi iż jest to praca telemarketera, czyli umawiamy na spotkania. Co pan o tym sądzi? (odpowiedziałem ze spokojem pełnymi zdaniami)
-Kobieta opowiada i opisuje pracę, po czym mówi iż jest to umawianie klientów na spotkania handlowe a nie bezpośrednia sprzedaż produktów. Co pan o tym sądzi? (odpowiedziałem ze spokojem pełnymi zdaniami)
-Kobieta opowiada i opisuje pracę, po czym mówi iż umawiamy klientów tylko na spotkania handlowe, ale nie sprzedajemy w ogóle przedmiotów tylko usługi. Co pan o tym sądzi? (odpowiedziałem ze spokojem pełnymi zdaniami)
-Kobieta opowiada i opisuje pracę, po czym mówi iż muszę sobie sam skompletować numery telefoniczne do kogo będę dzwonił, to wszystko jest na mojej głowie. Żadnej bazy danych, bazy tel nic. I oczywiście ponownie : CO PAN O TYM SĄDZI? - Wtedy nie wytrzymałem, powiedziałem wiec iż zastanowię się nad propozycją i oddzwonię. Nie zrobiłem tego. I nigdy nie zrobię.

6. Zaciekaw, Zaskocz i Zainteresuj swojego przyszłego pracodawcę. (Zasada 3Z- wymyślona przeze mnie)
Tak opisz i skonstruuj swoje CV by było ono zgodnie z zasadą 3Z. Także swoją opowieść ku pokrzepieniu serc na swój temat musi być zgodne z tą zasadą.

7. Do szukania pracy potrzeba dużo szczęścia
(także brak komentarza)

8. Nie odpuszczaj nawet na krok.
Pojechałem na stację benzynową by zatankować auto. Dopiero przy kasie gdy płaciłem wpadłem na to by dać swoje CV, a nóż może się uda. I? Właściciel dziś zadzwonił :) Oczywiście jutro jadę na rozmowę kwalifikacyjną. Nawet nie spodziewamy się skąd praca może czyhać na nas. A jednak- warto!

9. Albo posiadasz wartość, albo potrafisz ją wytworzyć- W. Buffet.
Ta myśl pasuje do wszystkiego. Jest szalenie uniwersalna oraz trudno z nią się nie zgodzić. Przykładowo. Jeśli nie potrafisz programować, a jedynie "ugryzłeś" C++ to wiadomo że z twoją wartością jest kiepsko. Musi być ona dostosowana do rynku pracy. Nie może być tylko wartością samą w sobie. Musi być potrzebna innym. Pracodawca musi wiedzieć że będzie miał z Ciebie pożytek.

10. Zdobądź papierek potwierdzający twoje kwalifikacje. Pracodawcy to uwielbiają. A jeszcze bardziej to byś potrafił dobrze zrobić swoją robotę. Byłem w 3 firmach. I we wszystkich interesowali się tylko papierkiem i kwalifikacjami na spawacza lub stolarza. Miał bym pracę od ręki. Niestety nie potrafię spawać, choć nie sądzę że to bardzo trudne, to zamierzam jednak na przyszłość zrobić sobie takowy kurs. To taki fundusz bezpieczeństwa jeśli chodzi o pracę. A praca także nie za grosze. Zresztą nikt Ci tych kwalifikacji nigdy nie odbierze. A praca w sumie bardzo prawdopodobne że będzie dzięki takim papierkom.
- spawacz
- operator koparko-ładowarki
- kurs na wózki widłowe
- kurs księgowości
- (macie pomysły na jakieś inne?- piszcie!)
Także umiejętności kładzenia kostki brukowej, płytek, pracownicy ogólnobudowlani

11. Doświadczenie w rozmowach rekrutacyjnych jest na wagę złota.
Tak. Na pierwszej rozmowie czułem się bardzo niepewnie. Jąkałem się, suchość w ustach, brak słów- to tylko kilka z grzechów. Teraz jest o niebo lepiej. Po prostu rozmawiam z pracodawcą. Opowiadam o sobie bajkę a później odpowiadam na pytania. Oczywiście wszystko w taki sposób by pracodawca był mną zainteresowany. To jedno z najważniejszych i najlepszych plusów szukania pracy.


Cały czas także podtrzymuje stwierdzenie iż z pracą nie jest tak najgorzej. Że ona jest. Że nie jest o nią tak trudno jak większość mówi. Niestety to wszystko prawda. Tylko kupę pracy jest ale za 1000zł na miesiąc, lub naciąganie ludzi itp. Jednakże szukam jej od niedawna więc nadal podtrzymuję swoje pierwsze stwierdzenie!
Jeśli ktoś chce pracować! to pracę znajdzie! i nie najgorzej płatną:)

PS: Jeśli macie pomysł na rodzaje "papierków" i umiejętności które są dobrze płatne, oraz będzie na nie popyt niezależnie od regulacji rynku- PISZCIE :)

Mam nadzieję iż komuś moje spostrzeżenia i rady pomogą. Przede wszystkim zasada 3Z:D Jutro także kolejny monotonny dzień z życia bezrobotnego- szukanie pracy:) Mam nadzieje że już niedługo!
Pozdrawiam!

5 komentarzy:

  1. Jeśli chodzi o pracę spawacza, to lepiej się zastanowić, bo jest ona po prostu szkodliwa. Lepiej już zdobyć te pozostałe uprawnienia lub po prostu być "złotą rączką" bez żadnych uprawnień, ale za to z realnymi umiejętnościami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak się składa, że jestem menadżerem i rekrutację robię dość często. Trochę dużo tych punktów na temat rozmów kwalifikacyjnych nie ze wszystkimi się zgodzę , ale zapomniałeś o jednej ważnej rzeczy: szczerość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy to aluzja do mojej osoby czy ogólna rada. Ale do wiadomości: Akurat podczas rozmowy JESTEM SZCZERY.
    Niewątpliwie punkty które podałem na pewno pomogą niejednej osobie. Przynajmniej taką mam nadzieje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz racje, takie uprawnienia dają duże możliwości. Z doświadczenia wiem, że cały czas poszukiwani są operatorzy wózków widłowych.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, uprawnienia na operatora wózków widłowych są mile widziane na rynku pracy.

    OdpowiedzUsuń