wtorek, 20 lipca 2010

A co "klocki Lego" znaczą dla Ciebie?



Witam!
Dla wielu ludzi wyrazy: "skup klocków Lego" znaczą zupełnie coś innego. Dla mnie ten widniejący na ulotce ciąg słów znaczy tyle co: szansa, praca, biznes, piękno przedsiębiorczości. Dla mnie to właśnie znaczą te słowa- coś wzniosłego, coś co daje szanse w wielu aspektach życia. Dla innych te same słowa mogą znaczyć np: śmiech na sali, wybryk, niedorzeczność, "weź się do porządnej roboty" aż w końcu dziecinność. Niestety tak jest i jestem tego świadomy. Pomimo waszego wielkiego uznania nie czuje żebym robił coś wspaniałego oraz nie czuja się wygranym czy zwycięzcą- a szkoda. Bardzo by mi to pomogło w dalszych poczynaniach:) Jak na razie liczę na to że chociaż kwota zarobiona na klockach będzie przybliżona temu co bym zarobił w robocie. Jak na razie nie idzie tak jak zakładałem- ale nie ma także dramatu. Z tego co zauważyłem mam także obsuwę w czasie. Jest już 20.07 a ja robię Katowice. Jak ten czas zapieprza! Miejmy nadzieję że jednak zahaczę największe miasta na moim planie.
Dziś zdziwiłem się tym że w Katowicach mam dosłownie zero klientów. Ludzie dzwonią do mnie z zapytaniami po czym mówią że "oddzwonią jutro" i na tym kontakt się kończy. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale na pewno to trochę przeraża. I nie zagrzewa do dalszej pracy. Co do Sosnowca nie wiem co zrobić, widzę w nim duży potencjał ale ulotki tam są płatne. Może jednak skuszę się na nie. Poczekam jeszcze na jakiś ruch ale do sosnowca wrócić muszę. Po Katowicach będę robił dalszą część śląska.

Tak na marginesie: jestem już tą pracą strasznie przemęczony. Codziennie padam jak kłoda na łóżko i powtórka rano od 5.00 masakra. Muszę jak najwięcej teraz zrobić bo nei wiem ile tak wytrzymam jeszcze:) To się tak mówi że ulotki, ale zrób to wszystko sam, na nogach do tego wieczorami jeździj ponownie jak z pęcherzem po klocki, organizuj wszystko itp. Harówka:D Ale jeśli będzie efekt- pocisnę tak jeszcze trochę:)
Postaram się pod koniec miesiąca zrobić fotkę wszystkich reklamówek klocków które uzbierałem. Także wystawię za niedługo aukcje żeby na początku sierpnia już zaczęły się klocki sprzedawać. Chce także pozyskać klientów z innych źródeł, wczoraj myślałem już nad fortelem jak to zrobić i skąd pozyskać informację na temat sprzedaży klocków za większą cenę niż przyjmowałem. ale nie wiem czy się to uda- bo kto sprzedaje za bezcen kury znoszącej złote jaja (mówię tu już o prawdziwych handlowcach przewalających niezłe setki KG zabawek, klocków i innych) Zobaczymy, najpierw musiał bym mieć ich naprawdę dużo. Na co się niestety nie zapowiada. Przynajmniej na razie:)
Sprawa kasy na razie jest rozstrzygnięta. Wszystko powinno styknąć chyba że będzie jakiś prawdziwy boom:D ale nie sadzę. Niestety mam teraz burdel z finansami więc wszystkie wyliczenia co do kwoty jaką mam, zysków, kosztów itp przedstawię pod koniec całego projektu. Tak będzie lepiej ponieważ teraz ani siły na to nie mam żeby trzymać wszystko w ryzach ani chęci.
Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. Dla mnie taka ulotka znaczy, tyle, że ktoś skupuje taniej sprzedaje drożej. Czyli, że ktoś sobie zarabia. Widziałem już ulotkę skupu starych książek itd. Rezygnacja może być spowodowana dostępem ludzi do Allegro.

    OdpowiedzUsuń