niedziela, 26 września 2010

Miedziany Kubek- Twój złoty Gral?



Założyłem sobie kubek oszczędnościowy. Nie jest on zwyczajną skarbonką na pieniądze. Wsadzam do niego tylko i wyłącznie "miedziaki"- stąd jego dźwięczna nazwa:) Miedziany Kubek. Ogólnie nie posiadam jeszcze jego zdjęć. Ale nic straconego. Będę miał chwile czasu to porobię sesję zdjęciową jego zewnętrznej jak i wewnętrznej okazałości. Mogę się tylko pochwalić iż na dzień dzisiejszy kupek wraz z zawartością waży ok 1,5 KG!!! Docelowo miały siew nim znajdować tylko monety o nominale 1GR ale wyszło na to iż są 1, 2, 5 GR. I dobrze- różnorodność musi być.
Jaki jest niby cel tego wszystkiego???
Często gęsto nawet nie wiemy co robimy z "miedziakami". Albo wyrzucamy albo rzucamy w kąt lub inne dziwne miejsca zapominając o nich na długi czas. Uważając poniekąd za pieniądze drugiej kategorii... Miedziane pieniądze. A przecież jest to pełnoprawny środek płatniczy. Dlatego zobacz, poszukaj ile masz "pochowanych" tych miedziaków po kątach. Jest ich mnóstwo. Aż sam się zdziwiłem jak szybko uzbierałem te 1,5 KG groszy. A przecież to też pieniądze, one są wartościowe jak każde inne papierowe, czy monety o wyższych nominałach.



Tak więc już teraz rusz dupę i poszukaj swoich ZŁOTYCH miedziaków. Wystarczy tylko taki prosty nawyk: każdy grosz miedziakowy w twoim portfelu odkładaj do kubka- a w ciągu krótkiego czasu uzbierasz pokaźną sumkę z tych groszy. Męczysz się by lokaty, konta oszczędnościowe dały dziennie te 10GR, 20, 50 GR... A masz je przecież w zasięgu ręki. Wystarczy tylko je odkładać w Kubeczku a reszta sama się robi. Bez tysięcy złotych zdeponowanych na lokatach czy rachunkach kont oszczędnościowych.
Może jest to nowy projekt? Kto wie, zwał jak zwał cel jest jeden: oszczędność pieniędzy, późnej przetwarzanie i reinwestowanie.

A właśnie, Co Ty byś zrobił z tymi odłożonymi pieniędzmi??? Pomyśl, zrób to...

TO TAKIE PROSTE!!!



ps. Dołączone zdjęcia do wpisu nie są zdjęciami mojego Miedzianego kubka :)

3 komentarze:

  1. Ja dostałem niedawno skarbonke, do której wrzucam, ale nieco większe monety :) Jak mi się robi ciężko w portfelu, to wrzucam wszystkie jedynki, piątki, dwójki. Drobniejsze też się tam czasem pojawiają, ale tylko te, które znajduję na ulicy. Znajomi się czasem śmieją, że prawie zawsze jak wychodzę z domu, to coś znajduję :) Bywało tego kilka złotych na tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bawie się w to od ponad roku. Niezły sport to wymiana tych żółtaków w sklepach lub wpłacenie do banku. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że prawdopodbnie (zależy ile masz tam "piątek") to miedź w tych monetach jest warta więcej niż suma nominałow?

    OdpowiedzUsuń