piątek, 10 grudnia 2010

Urodzinki!


Witam!

Nie wypada mi dzisiaj narzekać. Nie jest dobrze, ale zawsze mogło by być jeszcze gorzej, prawda? Dzisiaj są moje urodziny i chce je spędzić z uśmiechem na twarzy:) Choć idę do pracy na 8h.(14.00-22.00) No ale cóż. Widocznie 10.12.XXXXr. nie można mieć wszystkiego.
Tak sobie powoli zdaję sprawę iż blog dobija do pierwszych urodzin. Kurczę nie sądziłem że wytrwam cały rok. Niestety cechuje mnie słomiany zapał (tak przyznaję się- ale walczę z tym). Kto pamięta swoje pierwsze urodziny? :) No KTO? A ja pamiętam pierwsze mojego Bloga:D
Ostatnio zastanawiam się głębiej co osiągnołem przez ten (prawie) rok. Nie wiem czy dużo czy mało. Na pewno dało się więcej. Ale błędy zawsze mi towarzyszyły, i będą mnie "wspierać" do końca mojego Biegu Po Milion.

Wystawiłem już kilka aukcji na allegro z klockami. Ceny nie są powalające to fakt. Troche mnie to martwi, ale coś na to poradzę jeszcze. Co do pracy, to musiałem podpisać umowę na 3 miechy. Czyli do końca stycznia muszę się pomęczyć w kochanej 1-2-3 za grosze. Dosłownie grosze:) Moja wypłata za listopad- 690zł:D Yeeeeee:D

Aha: Jeśli macie jakieś auta bądź inne środki lokomocji jeżdżące na paliwo to czym prędzej ładujcie pełne zbiorniki. Czekają nas ostre podwyżki (mnie się udało wczoraj zatankować przed podwyżką 10 gr/1L.) Podobno benzyna ma dojść do 5zł. MASAKRA!
Dziś lub jutro prawdopodobnie będzie kolejna podwyżka (na 123). Gaz stoi w miejscu (różnice 1-3gr w górę i w dół)
Tak więc wyciągać zaskórniaki!!! I jazda na stacje.
Jeśli macie obok siebie stację Neste lub Intermarshe spokojnie tam tankujcie. Paliwo jest dobre i o wiele tańsze:) szczególnie w tym drugim przynajmniej w Dąbrowie G.

Co jeszcze...

Chcieliście poznać moją kolekcję monet. Zaznaczam iż były to moje pierwsze kroki w inwestycjach. Kurde piękne czasy. Byłem młody, niedoświadczony (zresztą cały czas jestem) ale czułem to "coś" w powietrzu gdy czekałem przed NBP na kolejne monety, unosiła się para z ziębniętych dróg oddechowych ludzi czekających na dorwanie się do monet. To było coś. Czułem że uczestniczę w czymś wspaniałym, że przechytrzyłem rynek i ja dyktuję warunki. Do pewnego stopnia miałem rację. No bo tak naprawdę co 17 latek może wiedzieć o "zabijaniu" ??:D A ja wiedziałem swoje. Czułem to. Jak nigdy dotąd. Podniecała mnie myśl że wszystko jest w moich rękach. Wszystko szło na mnie, każde niepowodzenie, każdy grosz, każdy litr benzyny, herbaty, jedzenia, każdy koc,- które zorganizowałem. Byłem kowalem swojego losu. Mimo iż mama była na początku sceptyczna. Udało mi się :D A początki pamiętam były masakryczne. To był chyba dzień emisji Korzeniowskiego. Staliśmy z moją dziewczyną pół nocy, pół dnia w zimnie, wśród przepychających się ludzi. Od drzwi dzieliło nas dosłownie 4-5 osób by wejść do środka. Nagle wychodzi ochroniaż i mówi że monet już nie ma. Pamiętam swoją wściekłość. Kupiłem monety na allegro- oczywiście o wiele droższe. To był zły pomysł. Ale później było już lepiej. Pamiętam że szczyt moich osiągnięć przypadał na emisję Sokoła. Pamiętam iż udało mi się skręcić ok 24 monet. Nie pamiętam niestety ile na nich zarobiłem. Ale to było już jedno z ostatnich inwestycji w numizmatykę. Później bańka pękła.

Moje monety: (bez ilości szt.)

4 Trojaki Olkuskie
75 rocz. złamanie szyfru enigmy- 10zł
Konrad Korzeniowski- 10zł
worek menniczy jaszczurki zielonej- 2zł
liczne monety 2zł z 2001r
4 marki tatrzańskie
90 rocznica odzykania niepodległości- 50zł
Lajkonik- 82kraki.
Monety 500 tenge (Kazachstan) Dżejran, Ular, Warzecha
Monety 100 dram (Armenia) Koza, Sowa
Maślenica 20 rubli (piękna- chyba najbardziej ją lubię)
Monety 100 dram (Białoruś) Witebsk, Polotsk

To by było wszystko z tych bradziej znaczących monet.
Kierowałem się bardziej przeczuciem i nakładem, oraz ograniczonymi środkami. Musiałem kombinować co najlepiej kupić by później sprzedać za więcej pieniędzy. Przede wszystkim były to monety srebrne. Gdy NBP podnosiło ilość szt w emisji nowych monet, szukałem takie które są podobne cenowo a mają o wiele niższe nakłady- stąd umnie monety z Kazachstanu, Białorusi czy Armenii :)

PS> Jeśli ktoś jest zainteresowany kupnem pisać na maila:)

No to może na dzień dzisiejszy starczy pisania. Muszę iść do roboty.
Życzcie przede wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu, i by ten blog przetrwał te trudne chwile.

Pozdrawiam Wszystkich wiernych czytelników! Nie zapominajcie o tym blogu! :)

3 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego!

    Przez ten rok wywalczyłeś przede wszystkim wiele doświadczeń, więc masz już wiedzę, po jakim gruncie biegniesz po ten milion - będziesz teraz biegł skuteczniej! :)

    Powodzenia na kolejne lata!

    OdpowiedzUsuń
  2. Było takie powiedzenie chyba, chodziło o to, że lepiej iść a nie biec bo się nie dobiegnie, a dojdzie zawsze. Jakoś tak. W każdym razie najlepszego i powodzenia. Był to pierwszy blog jaki poznałem po założeniu swojego :)

    Możesz zmienić po prawej na nową poprawną nazwę mojego bloga? thx

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chciałbyś krążków z NBP sprzedać? Chętnie kupię.

    OdpowiedzUsuń